Wdechaj moje pachnące pierdolenia, głupi! Myślałeś, że tylko usiedę na twym twarzyu, aż przyszłe komo, ale dzisiaj miałam bardziej pomysłową ideę… haha! Przytrzymuję ci ręce i piszczę prosto w twoje twarz, a potem usadawiam się na twarzy, abyś nie miał wyboru, jak nie wdychać w smrodliwy zapach! Zmuszam cię do całowania mojego dupy i dziękuję… a później, kiedy odczuwam kolejne, nakazuję ci natychmiast wejść do mojej sypialni, zatopić twarz w moim dupie i puścić pęknięcie! Reakcja twoja na to była zabawowa (prawdopodobnie to największe, które kiedykolwiek wypuściłam haha).