Spokojnie siedzisz na toalecie, wykonując rozluźniające ruchy, kiedy gwałtownie cię denerwuję, klopotając przed drzwiami. Mówisz, że potrzebujesz jeszcze trochę czasu, ale ja proszę cię nawet na kolana, by mi pozwolić skorzystać z toalety. To drogi hotel, nie możemy sobie pozwolić na wypróżnianie się na podłodze! PROSZĘ, POZWOL MI SKORZYSTAĆ Z TOALETY!!!
Wchodzę do łazienki. Nie możesz przerwać swojego wypróżnienia w połowie, więc mówisz, że będziesz w porządku, trzymając to wszystko wewnątrz. Wiem, że nie jestem, więc proszę i błagam, ściskając i drażniąc się, by zachować swój odbyt szczelnie zamknięty. To staje się coraz trudniejsze, a ostatni raz wypróżniłeś się już przed trzema dniami! Całkiem już szaleję z napięcia.
Sytuacja rozgrzewa mnie i zdejmuję ubranie. Dalej ściskam i drażnięc się, a teraz też dotykam swojej pizdy. Powiadamiasz, jak mokra jest i jak wonnie delikatnie kobiecą moja pizda. Spróbuję jeszcze raz przekonać cię, by pozwolisz mi usiąść na toalecie, ale bez skutku…
Podnoszę nogę i unoszę swój tyłek nad umywalką. Co robisz!!? zapytujeś w szoku. Wydaje z siebie stonany krzyk, gdy odbyt rozwarstwia się szeroko, by wyprzeć olbrzymi, zbity, twarde i uporczywe kałowe wypróżnienie prosto do umywalki. OMG, to olbrzymie!!! I pachnie tak silnie!
Jestem nader podniecona i zaczynam wdmuchiwać zapach mojej brązowej twórczości, podczas gdy dalej się masturbuję. Nauczysz mnie głębiej i dłużej wdmuchiwać, nakazujesz. I to mnie rozgrzewa coraz bardziej, więc trudno się kontrolować, gdy silniej i głębiej wdmuchuję zapach swojego ogromnego kału. Moja podniecenie rośnie, aż do potężnej eksplozji podczas orgazmu, wciąż unosząc się nad moim ogromnym odchodzeniem. O boże, to niesamowite! Kocham być podporządkowaną i upokarzaną przez ciebie w ten sposób. Może już wszystko się skończyło, ale to ty mylisz się. 😉