Pani Grace jest nieco krytyczna i jeszcze nie używa określenia “ustna toaleta” dla tych stworzeń. Uważa, że musi zasłużyć na to miano i daje mu szansę, aby to udowodnić. Najpierw musi wykonać swoją potrzebę i niewolnik toalety otrzymuje ciepłe i miłe garściwo bezpośrednio w ustach. Chew i połknij…