Chodzi ona ulicą, gdy jej brzuch zaczyna się wymiotować. Musi niezwłocznie wypróżnić się, ale w pobliżu nie ma żadnej toalety. Co za cholera, myśli sobie. Po prostu zrobię tu kupa, he? Więc zdejmuje spodnie i kuca na trawniku, a następnie wypuszcza najsmrdący kał, jaki kiedykolwiek wypróżniła! Wyciera swój odbyt papierem toaletowym i z powrotem zakłada spodnie, jakby nic się nie stało.