Bezpośrednio ze źródła, to świnka dziś nie będzie potrzebował lunchu! Zjadłem masę błonnika wczoraj w zaplanowaniu jego wizyty i to spowodowało, że moje kałuże stały się bardzo galaretowate. Powiedział, że odczuwał to, jakby ślizgał się noodlami! Co za dobry, mały, mężczyzna toalety! xo Bastienne 😉