Co jakiś czas pozwalam sobie na to, aby mały głupiś zajawiał się… kiedy zachowuje się dobrze. Zazwyczaj to robię ze swoimi pachnidłymi stopami w jego twarzy, podczas gdy ignoruję go i zajmuję się ważniejszymi rzeczami. Ale dziś użyję moich pięknych, manicuredzanych palców. Mały wąwóz trafia znowu do kaftana po tym!