Przechadzała się ulicą, gdy jej żołądek zaczął się męczyć. Nie była w stanie dłużej się kontrolować, musiała wyprzedzić stolce, w tym samym miejscu, w tym samym momencie! Nie dbając o to, czy ktoś to zauważy, po prostu idzie na rog, podnosi spódnicę i wypuszcza ciecz na podłogę! Wyciera po tyłku biletem, opuszcza spódnicę i odchodzi, jakby nic się nie stało.