Ssaunij cukiereczko, próbuj, moja niewolnica toaletowa. Chcę, żeby stał przy tym, gdy będę wypróżniać się na nie. Ach, wypróżnienie wychodzi z mojego pośladka, co za wonny zapach. Szkoda, że nie ma tyle, ile bym chciał, ale niczego. Rozpuszczę cukiereczko w ekskrementach i będziesz je ssąć, likować, jeść. Weź ekskrementy w swoją ustę i dalej ssą czyście cukiereczko, pokaż, jakie brudna ssówka jesteś.