Kupiłem loch dla mojej niewolniczki, ona cuchnąco wypróżnia się w środku salonu. Rano radośnie siada na lochu i co myślicie – znów wypuściła ciecę na podłogę. Ciec się wypchnęła z jej dupy i glejtowała po brzegu, by ponownie zakończyć na podłodze. Po wypróżnieniu, wstała i z pytającym wzrokiem spojrzała na ciechę na podłodze. Po cichym śniadaniu, chciałem też wypróżnić się. Leżę na podłodze, moja cuchnąca jedzonka, twoje śmierdzące śniadanie przychodzi. Mała toaletowa niewolnica, szybko się uklęknęła, a ja wypchnąłem grubą, grubą ciecicę, którą podjęła i zacząła żuć, machając. Lubisz jedzenie ciec, lubisz moją ciec, jest naprawdę dobra. Z usatysfakcjonowanym uśmiechem, ona kiwa głową, je ciec i pomazuje nią ciało. Kocha moją ciec, jej smak, zapach, lubi jeść, pomazać i masurbować. Moja ciec ją podnieca.