Począłem ranne poranki grać zarty. Mój mąż ciągle śpiąc bez goleni, a ja zdecydowałam się cichutko wysysać jego penis. Ma poranny erekcję, ciężki penis czeka na mnie, abym się nim zająć. To fajnie robić to, co chcesz i kiedy chcesz, a najważniejsze, on nawet nie zauważył mojego żartu. Kiedy się obudził, zaczął, jak zawsze, obserwować mnie z widea kamery. Teraz on często zaczyna gonić mnie na otwartą toaletę i filmować, jak caluję. To fetyszyzm toalety. A chciałabym, żeby zawsze był niewolnik toalety, który mógłby wziąć całe moje kały w swój ustny i zjeść je wszystko. Widzisz, jakiego smacznego cału jest na talerzu, chcesz spróbować.