Prawie poprzebiliłem się w swoim śnie. Mojego odbytu prawie pękło z nadmiaru kału. Wyskoczyłem z łóżka i w jednej sekundzie rzuciłem się do łazienki. Wszystko, czego miałem czas, to było tylko usiąść na podłodze, a kał wypłynął ze mnie w strumieniu. Kocham ten błyskawiczny odczucie ulgi. Kupiec kału ceniłby bardzo ten stos.