Moja rozpuszczona niewinność, Sasha, zje pełną porcję szczy. Usatysfakcjonowana, przygotowuje się do udania się do prysznica. W drodze do łazienki zdaje sobie sprawę, że potrzebuje wyczesywać zęby śmierdzącym, brudnym smakiem. Po gwałtownym wyczesaniu nosa, kontynuuje mycie się z pełnym zadowoleniem.