Jestem głodną Diabłynią. I niewolnik czteronożny przed mną wygląda na miłe paczuszkę. Kopczę go stopami w czerwonych butach, by poczuć, ile ma miękkiego. A gdy nakazuję mu całować je, on mówi mi, że nie może, bo mu to maska zabrania. Lepiej w ten sposób! Dziś mam okazję wykorzystać swoje usta … by kąsać! Przywiązany do krzyża, kąszę go okrutnie, w wielu miejscach. Ma pewne interesujące ślady na ciele, aż do momentu, gdy poczuję się syta z jego ciała i krzyków.