Mimo że podróżuję z powodu pracy, zawsze mam ze sobą niewolnika. Ta sesja została nagrana w pokoju hotelowym, w którym przebywam ze swoją grubą, plamistą, różowopieristą krową niewolnicą. Gdy wracam, znajduję go nagi leżącego na podłodze, co jest odrażającym widokiem… Mały członek jego jest początkowo mały i miękki, a decyduję, że nigdy bym go nie dotykała rękami ani stopami, tylko butami. Rozpoczynam dotykanie go początkowo podeszwami, a następnie pazurami, aby stymulować również jego sutki… Mały członek zaczyna rosnąć, jest prawie twardy teraz i każę temu świniowi wytrysnąć na pazurkach: podporządkowuje się i wytryska jak fontanna, odzyskując w ten sposób swoją godność niewolnika na mojej usługi.