Chętnie zapalę papierosa. A niewolnik klęczący obok mnie czeka tylko na to, by być użyteczny. Będzie moim ludojeżdźcem, z zawiązanymi oczami i w kaftorze. Nie będzie musiał widzieć, tylko odczuwać. Odczuwać dym mojego papierosa na twarzy, zapach skóry, którą noszę, smak pończoch i butów, opadanie popiołu na język, gasnący papieros, moje dłonie czujące pełne jaja, dźwięk klucza kaftora i dźwięk moich obcasów, kiedy idę, pozostawiając go w tej pozycji…