Miałem pomysł, by przestać widywać się z brudnej twarzy mojego ludzkiego wykładu: Przybiłem prawdziwy wykład na jego twarzy! Jest gotowy na swoim miejscu, leżąc na podłodze i z głową nadal między dwoma deseczkami: biorę dłutko i przybiję prawdziwy wykład do dwóch deseczek po obu stronach jego twarzy. Jakie miło odczucie, stąpając po twarzy, która naprawdę stała się wykładem, pocieram buty najpierw, a potem zmuszam go do ich zdjęcia, aby odczuł kształt swojej twarzy pod wykładem swoimi zasłoniętymi stopami, podczas gdy on jest prawie pozbawiony tchu.