Dziś chcę spróbować czegoś nowego ze swoją skrzynką na prący. Przygotowuję niewolnika leżącego na podłodze ze splamionym, miękkim prąciem wystającym z otworu, a następnie wsiadam na niego, ale tym razem w czarnych butach z kauczukowej gumy. Ale to nie wszystko – właśnie wróciłam z parku, więc podeszwy są pełne prawdziwej ziemi! Tłuczę i brudnuję jego miękkie, błotne prącie, jak brudne… Tłuczę i caluje, podczas gdy niewolnik krzyczy i porusza się, a następnie aby go uciszyć kładę pianki butów na języku i zmuszam go do dokończenia czystki. Wyczerpany, próbuje ochronić swój prąc przed dalszym zabrudzeniem, ale ja rozgniecę to również, aby nie mógł już sobie poruszać.