Po tym, jak go gruntownie uległ biczowaniu, wciąż widać świeże czerwone ślady na jego ciele, ale teraz przywiązaliśmy go do kanapy na inny rodzaj stymulacji… Jego skóra nadal jest wrażliwa i zapalona po niedawnym biurowaniu, a moja przyjaciółka Gabriella i ja teraz z radością przesuwamy swoje dłonie i paznokcie po całym jego ciele (biodra, nogi, pachwiny, pachy, stopy) na niezaprzeczalne zabawy z kiciem. Kręci się, ale ma związane nadgarstki i łokcie, śmiech miesza się ze dźwiękami cierpienia i czasami już nie może normalnie oddychać…