Przebywam w hotelu ze swoją przyjaciółką Gabriellą, właśnie obudziłyśmy się i naprawdę potrzebujemy śniadania. Aby jednak rozpocząć dzień prawidłowo, dwie Panie nie potrzebują tylko kawy, więc pod naszymi stopami gotowy jest doormat na pierwszą sesję domination w dniu dzisiejszym. Leży na podłodze pod naszym stolikiem kawowym, na początku udaje bezużytecznego matę, ale po przesmarowaniu niewielkiej ilości kawy skupiamy się na nim: nasze nagie stopy tłuczą jego twarz i gardło, a potem szorują je twarde po języku. Cztery stopy na jednej twarzy to dużo, szorujemy, ściskamy i prawie uniemożliwiamy mu oddychanie i przerywamy tylko po to, aby skończyć naszą kawę.