Razem z moją przyjaciółką Klarą zakrywamy twarz naszego niewolnika maską, aby kontrolować jego oddech. Poprzez zawory maski możemy sterować wdmuchiwanym i wydychiwanym powietrzem, a w międzyczasie jego oddech szepcze trudno między zaworami, co mi się bardzo podoba. Do maski przyłączam rurkę i używam jej, by niewolnik oddychał moim ciałem, odwracając jego uwagę, podczas gdy Klara działa na jego coraz twardszy koksa i podwiązuje jego jądra sznurkiem. Wzrasta napięcie i decydujemy się pchnąć go do granic możliwości, teraz moja ręka również masuje jego koksa, dwie Boginie dotykają jego koksa, podczas gdy kontrolujemy jego oddech i on próbuje oddychać szybciej. Dodajemy również wibrator, aby doprowadzić go do skrajnego napięcia, ale dopiero kiedy pozwolimy, będzie mógł wytrwać aż do momentu, w którym w końcu będzie mógł wytrwać i płynąć między naszymi rękami.