Moja słodka, piękna, rozpuszczona niewinność Śasha. Dziś oczekuje ona niebiańsko pachnącego, cuchnącego śniadania ze mnie. Raduje się i jest szczęśliwa, że usypałem duży kupkę śmierdzącego cieniu dla niej. Dobrego apetyt, moja mała poławiaczka odchodów, już teraz mogę zobaczyć przyjemność na twoim twarzy w łazience od kęsów śmierdzącego.