Niewolnik leży nadal na podłodze po torturach, którym go poddały my, Lady Scarlet, oraz moja przyjaciółka Ludovica, o czym świadczą jeszcze widoczne ślady na jego ciele. Czas na zdjęcie butów i stanie na nim stopami, okrytymi tylko pończochami… To pewne, że to równie bolesne, bo codziennie zagłębiamy piętami, jakoby kopnęły, uderzając o podłogę, ale pomiędzy nami a podłogą znajduje się ten bezużyteczny materac. Wyzwiska i poniżamy go, stąpając po nim, a także uderzamy w jądra i w twarz. Oderwujemy mu także bieliznę, chcemy zobaczyć miękkiego robaka między jego nogami i rozmazuc go pod stopami. Ludovica próbuje go wzbudzić swymi stopami, ale bezskutecznie, zapraszamy go do wykonania masturbacji, podczas gdy my dalej stękamy po całym jego ciele. Jesteśmy łaskawy i skłonny pozwolić mu wyjaculować i płynieć na naszych stopach, na naszych pończochach, a rozpoczynamy liczenie w dół… W końcu udaje mu się wytrysknąć tylko jednym kropelką spermy, która nawet się nie zalega na nas. Jak bezwartościowe stworzenie, nawet nie potrafi poprawnie ejakulować…