W końcu jestem sama, wyprowadziłem swojego niewolnika. Początkowo przybył do mnie rano, aby stać się moim toaletą. Ale nadal odczuwam potrzebę wypróżnienia. I wymyśliłem deser dla siebie. Patrz na ten wspaniały przystavek. Będę szmatać na nim i jeść ze śliną. Całe poranne godziny czekałem na to. Mmm… jak pachnie miękka ślima, i smak jest po prostu boski. Ach, kiedy jedzę ślinę, zawsze dostaję się tak wzruszony i to przynosi mi tak piękny orgazm.