Kat złamała moją zabronę – nie ściekaj, aż wrócę. Wciąż siedziała i wykonała swoje potrzeby. Swą winę usprawiedliwiła nagraniem całej sytuacji na wideo i zabawą się śliną. Oczywiście zapłakałem, ale jeszcze nie zacząłem ją karić. Mogę to zrobić później, nadal będę miał na to czas. Chociaż gdyby przyszedłem w tym momencie, zmusiłbym ją do zjedzenia wszystkiego.