Kat ukończyła swoje make-up, krzyczy i woła mnie. Pani, mogę wychodzić na spacer tak? Szukać mego księcia, nie mogłem się powstrzymać śmiać. Ale oczywiście pozwoliłem. Kat nie boi się nic, oczywiście wyruszy na spacer. Trochę prowokująco nie zaszkodzi.