Kat upina się o sobie, robi make-up. Chce znaleźć narzeczonego, zwrócić na siebie uwagę nowym wizerunkiem. Pozuje, podziwia siebie i podoba jej nowy wizerunek, jej wygląd. Jaką brudną zdzirkę jest, pieszczotliwie mrucza z przyjemnością. Bierze tamę i zaczyna się nią bawić, likuje i ssie. Nie może bez tamy już dłużej, potrzebuje tej brudnej smakołyku.