Zasiadajac wcale powoli na toalecie, Kat wydluwa z swego odbytu twardy gaz. Dzisiaj ma trudny stolcek. Wydluwa sie opornie, stale wychodzac z odbytu i znikajac w glebokosci. Ale Kat nie poddaje sie, wydluwa kilka twardych kawalkow. Nastepnie wstaje, pachnie i pozkosztowuje je z przyjemnoscia.