Missy Van Licks oraz ja karcimy naszego niewolnika od latexu. Dlaczego? Bo jest on beznadziejnym tchórzem, a to jest wystarczający powód! Zanim klęka na podłodze, popycha swój tyłek w naszą stronę, aby umożliwić nam jego karcenie batami. Czasami dzielimy się, czasami jednocześnie i czasami musi on wytrzymać nieprzerwany ogień ciosów. Wojny niewolnika wypełniają pokój i napełniają nas rozkoszą. Zasługujesz na to!