Dziś cały dzień popuszczam. Kiedy wstałem rano, zauważyłem, że nie zdążę wstać z łóżka i pędzić do toalety. No to w łóżku wezmę ciecierę. Wieszałem swój tył nad krawędzią i szczęśliwie wróciłem spać po wykonaniu potrzeby. Później, kilka godzin później, wyszedłem z łóżka i poczułem, że chcę popać ponownie. Tym razem usiadłem na moim ulubionym czerwonym toalecie i zASSowałem diarree z mojego odbytu. Wieczorem, już późno, ponownie poczułem ruch w mojej żołądkowej. Rozłożyłem się na środku pokoju i zASSowałem na podłogę. Jak piękne i przyjemnie być w stanie popadać wszędzie bez wahania.