Niewolnik stopniowo radzi sobie z ogromnym kałem Pani Kimi i w końcu go połyka. Pani Domi ma jeszcze wytrzeć i wykakać. Siedzi na toalecie, a niewolnik stęka z bólu – tak dużo kału, że nawet doświadczony połykacz kału może mieć kłopoty. Ale niewolnik nie może się sprzeciwić – musi otworzyć swój “usta toalety” i wszystko połknąć. I oto jeszcze trochę plwociny na deser, hahaha.