Czy szefowie Czerwonej Kurdwy wiedzieli kiedykolwiek o „funku”, jaki ona rozsiewa w pracy? W tym klipie Czerwona Kurdwa wchodzi do toalety swojego klienta i uwalnia potężne, błotne odchody. Jej odbyt rozciąga się i wypuszcza jakby przychodziło na świat nowe stworko! To nieprawdopodobne! Kiedy już wydaje się, że wszystko dobiegło końca, jej odbyt znów rozciąga się i wydala nowe odchody! A na koniec nawet doświadcza ataku gazowego! Sama nie mogę odjąć wzroku od tatuaży na jej szyi, gdy jej odbyt rozciąga się w ten sposób!