Byłem w ustroju relaksu, z nogami położonymi na swoim niewolniku, ale po długim czasie zaczął on się męczyć i dużo się ruszał, co mnie denerwowało. W rezultacie popadłem w złość i zacząłem uderzać go w jądra, przynajmniej dałem mu prawdziwy powód do takiego wysiłku…