Jestem zdecydowana nie odczekać na gość dzisiaj, ale to nie znaczy, że nie mogę się trochę bawić z moim odbytem. Moje szorty są już mokre od głuchego kurzu, który wysunął się z mojego otworu cały dzień. Wiem, co mówią: po parze groszy, po calym funcie. Dalej dużymi, powietrznymi porywami gazu rozszerzam i kurczę mały, uroczy odbytek dla Ciebie. Kiedy skończę z zabawą, cała izba pachnie nieomal niebiosami, a moje szorty są pełne drobiazgów obficie sporych ekskrementów. Czekam na to, żebaś Ci je wyczyścił!