Poczułam się komfortowo z nogami wyprostowanymi na jego klatce piersiowej, kiedy wypuszczaę wszystko, co dotąd trzymałam. Taka ładna ulga i tak mało czystki! Po wyparzeniu wszystkiego prosto na twarz mego małego świniaka, wykonuję ładną klistrę, aby upewnić się, że WSZYSTKO wychodzi. To tak ciepłe i ulgowe uczucie, aby pozwolić na wypływanie, podczas gdy mej mały, głodny świnka żyje swoim najlepszym życiem poniżej, łapąc jak najwięcej. Wszystko, co spadnie, później podaję mu do ręki 😉 Sprawdźmy jeszcze raz, będziemy co miesiąc dodawać klip karmienia toalety! xo Bastienne