Ta skarpeta jest jak dziura w szybie, tylko zamiast prosić o członek, jej użytkownicy proszą o kał. Pewnego dnia zdecydowałam się odwiedzić popularną skarpetę i znalazłam kogoś, kto prosił, abym zrzuciła mu swój kał. Skwatnułam nad otworem i wyładowałam lepkiego i zapachliwego turd. Mężczyzna otworzył swój usta i wszedł w nie! Oj!