Spokojnie schodzimy po schodach w zwykłych ubraniach i trampkach, a już nasz dywan czeka na dole. Idziemy po nim i używamy go do czyszczenia naszych podeszków. Zbliżamy się do baru i nakazujemy mu przekonać się do nas (jego zaokrąglony kształt sprawia, że idealnie sie do tego nadaje). Wszyscy stajemy na nim i rozpoczyna się impreza. Wszyscy zanosimy mu stopy, również wykonujemy kataw walki, dajemy mu ciosy i skaczymy na niego. Głupiec traci kilka monet i zacznę go poniżać również za jego biedę. Nie do końca zadowolone, chcemy, aby impreza była jeszcze bardziej pobudzająca i bolesna dla tej wykładziny podłogowej. Zwalamy go ponownie na podwyższone miejsce i zaczynamy serię skoków na jego brzuchu, z butami i bez butów. Z tylko skarpetami również stajemy na jego twarzy. Na moment przed odejściem, najpierw siedząc, a potem stojąc, kopujemy go w serii ataków, aż go ogłuszymy. Powiedziałabym, że go na pewno spłaszczyliśmy, co pomyślasz?