Otwórz usta, chwytaj moje kałużki. Teraz jedz, żu, żu lepiej, powiedziałem, bardziej aktywnie. Nic innego nie mówiłem. Wciąż muszę ci uczyć, jak jeść kał. To takie przyjemne, być niewolnikiem kałużki w ustach. To tak seksownie, że chciałbym spróbować też swojego kału. Co? Nie możesz jeść mojego kału? Możę nawet go zjeść. Nie ma znaczenia, zrobię z tobą jałowca kałużki.