Moja brudna Kasia, sąsza cię pokrywa. A zdecydowałem się zagrać z tobą nową grę, dać ci umywalkę mlekiem. Podnieś swój tył, wygiąj swój grzbiet, teraz wlewę całą zawartość worka do ciebie. Teraz pchaj. Ach, jaki warkocz mleka, a nawet z sączem, podobają mi się, jest zabawa i pobudzasz mnie. Liz mój otwór, chcę wytrysnąć z twojej języka. To piękne brudne rano.